Orange Dual Baby 100 – cztery spojrzenia na niepozornego giganta
Orange Amplification od lat słynie z pełnokrwistych, lampowych „głów”. W 2025 r. Brytyjczycy pokazali jednak, że w segmencie kompaktowych konstrukcji tranzystorowych też potrafią namieszać. Najlepszy dowód stanowi Dual Baby 100 – head o mocy 100 W RMS przy 8 Ω (-70 W RMS / 16 Ω), którego dwa niezależne kanały skrywają więcej różnic, niż podpowiada identyczny zestaw gałek. Poniżej podsumowujemy cztery najbardziej wartościowe nagrania wideo, jakie zdążyły już trafić do sieci, a przy okazji przyglądamy się konstrukcji samego wzmacniacza. Szczegóły i linki do filmów znajdziecie w oryginalnym materiale TopGuitar .
Dwa kanały – dwa temperamenty
-
Kanał A („Tubby”)
Tubby to ukłon w stronę gitarzystów poszukujących solidnego „mięsa” zarówno przy czystych partiach, jak i w przesterowanych solówkach. Jednym kliknięciem dodajesz nasyconą średnicę i lekko tłusty dół, dzięki czemu nawet single-coil potrafią zabrzmieć jak rasowe humbuckery. -
Kanał B („Tight”)
Tight podbija górne pasmo przy niższych ustawieniach gainu, więc świetnie sprawdza się w rytmicznych riffach i funkowych zagrywkach. Przy większym nasyceniu wciąż zachowuje kontrolę nad dolnym pasmem, co przy 100 W mocy okazuje się kluczowe na scenie.
Oba kanały oferują identyczny układ sterowania (Gain, Bass, Middle, Treble, Presence, Volume), wspólną pętlę efektów i symetryczne wyjście XLR z symulacją kolumny. Wszystko to w obudowie, którą bez trudu wrzucisz do plecaka.
Cztery wideo warte kliknięcia
-
Studio vs. Scena – profesjonalny gitarzysta sesyjny przepina się między kanałami, najpierw na głośnikach FRFR w reżyserce, potem przez 4×12″ na dużej estradzie. Różnica w dynamice między klasą AB a pełną lampą okazuje się zaskakująco niewielka.
-
„Bedroom metal” na 100 W – youtuber-metalowiec pokazuje, że Dual Baby 100 nie boi się drop-C. Dzięki wspomnianemu przyciskowi Tight uzyskuje selektywny palm-mute bez konieczności tłumika w paczce IR.
-
Pedal-friendly clean – entuzjasta efektów stompbox testuje ponad dziesięć kostek overdrive, fuzz i modulacji. Preamp JFET przyjmuje je wszystkie jak rasowy „pedal platform”, a wbudowana pętla efektów pozwala precyzyjnie dozować delay i reverb.
-
Jazz i funk z jedną kolumną 1×12″ – gitarzysta hollow-body demonstruje, że przy sensownej głośności (Volume na godzinę 9-10) Dual Baby 100 oferuje headroom wystarczający do czystych akordów z lekko schładzanym impulsem IR Vintage 30.
Dlaczego warto przyjrzeć się Dual Baby 100?
-
Wszechstronność – dwa osobne „smaki” brzmienia mieszczą się w urządzeniu wielkości lunchboxu.
-
Moc na zapas – 100 W w klasie AB to solidna rezerwa, nawet gdy kolumna 4×12″ prosi o więcej.
-
Mobilność – waga poniżej 4 kg sprawia, że to jeden z najlżejszych headów o takiej mocy.
-
Cena – w porównaniu z lampowymi gigantami Orange, Dual Baby 100 wypada budżetowo, a jednocześnie zachowuje firmową estetykę i solidność wykonania.
Podsumowanie
Jeżeli potrzebujesz wzmacniacza, który na próbie zmieści się pod ramieniem, a na koncercie potrafi konkurować z kotłem perkusisty, Dual Baby 100 zasługuje na test „na własne uszy”. Filmowe prezentacje zebrane przez TopGuitar udowadniają, że niewielka obudowa i tranzystorowa końcówka nie muszą oznaczać kompromisu. Niezależnie, czy grasz metalowe riffy, jazzowe arpeggia, czy funkowe chop-y – ten mały head pokaże, że „dziecko” w nazwie bywa przewrotnym żartem.
Sprawdź nagrania, posłuchaj sam i daj znać w komentarzach na facebooku, czy Orange trafił tym modelem w Twoje brzmieniowe potrzeby!